Dziękujemy!
Wiadomość została wysłana.
Skontaktujemy się z Tobą w ciągu 24 h.
Polacy w końcu mogą być dumni ze swojej drużyny i to nie tylko z powodu sukcesów na boisku. Dziś wizerunek naszego sportowca jest tak samo cenny, jak jego talent.
Przystojni, eleganccy i z klasą. W dodatku sympatyczni i z humorem. Z badań agencji Arskom Group wynika, że po Mistrzostwach Europy we Francji 2016 wizerunek piłkarskiej reprezentacji Polski jest dwukrotnie lepszy niż przed Euro. Wówczas w nasz zespół wierzyła zaledwie jedna czwarta społeczeństwa. W trakcie turnieju aż siedmiu na dziesięciu Polaków zmieniło zdanie na temat reprezentacji, a ponad 70 proc. uważa, że Biało-Czerwoni zagrali we Francji znacznie powyżej oczekiwań.
Nowocześni i modni
Ale Polacy pokochali swoją drużynę nie tylko za mistrzowskie umiejętności na boisku. – Dzięki sprawnym i pomysłowym technikom marketingowym wizerunek całej drużyny, ale także pojedynczych piłkarzy, trenera i związku PZPN, unowocześnił się, odświeżył. Kibice i wszyscy Polacy mogli być bliżej sportowców i poznawać ich w mniej oficjalnych momentach drużynowego życia – ocenia Patrycja Rogacz, PR manager z agencji They.pl. W serwisie NowyMarketing.pl uznano nawet, że diametralna zmiana wizerunku polskiej reprezentacji w piłce nożnej to największy marketingowy sukces roku 2016. Zdaniem Rogacz, ogromną rolę w budowaniu relacji drużyna – kibic odegrał internetowy kanał na YouTubie „Łączy nas piłka”. Zamieszczano w nim m.in. krótkie filmiki z życia drużyny. Kanał odwiedziło grubo ponad 100 mln fanów, a pojedyncze filmiki średnio oglądało 4 mln użytkowników. Sami piłkarze też nie zasypiają gruszek w popiele. Skrupulatnie prowadzą własne profile w mediach społecznościowych, swoim humorem i luźnym podejściem udowodniając, że dobrze czują się w drużynie, że łączy ich sympatia i zażyłość. Przykład?
Blisko 70 tys. Polaków (tyle obejrzało film na YouTubie) śmiało się z wygłupów Grzegorza Krychowiaka (pseudonim Krycha) i Wojciecha Szczęsnego, którzy przed decydującym o awansie na Euro meczu z Irlandią wrzucili do sieci spontaniczny film, na którym krzyczą i tańczą. Uśmiech fanów wywołała też uszczypliwa polemika między Zbigniewem Bońkiem, prezesem PZPN, a Krychowiakiem. Ten ostatni, znany z zamiłowania do mody wprost z paryskich bulwarów, wrzucił na Twittera zdjęcie z Rzymu, gdzie ubrany jest w płaszcz z pokaźnym, futrzanym kołnierzem. Po chwili pojawił się tweet Bońka: „Mam pytanie. Męskich płaszczy nie było?”.
Na ripostę nie trzeba było długo czekać. Krycha odpisał, że prezes nie jest widocznie jeszcze gotów lecieć z nim na shopping do Paryża, po czym wrzucił zdjęcie Bońka z lat młodzieńczych, w niemodnej czerwonej koszulce i zbyt małym kapeluszu, podpisując kąśliwie: „Panie prezesie, chyba nie będziemy kontynuować dyskusji na temat mody”. Złośliwości złośliwościami. Rogacz nie ma jednak wątpliwości, że postać Bońka również bardzo pozytywnie wpłynęła na wizerunek polskiej piłki nożnej. – To dla starszego pokolenia kibiców człowiek legenda. I ta legenda ściera się dziś z nowoczesnością, tworząc zgrany team – ocenia specjalistka.
Jej zdaniem, dzięki nowemu wizerunkowi, przeciętny Polak potrafi wskazać i rozpoznać przynajmniej połowę piłkarzy z drużyny, a nie tylko tych najbardziej medialnych. Ale nie tylko Krychowiak interesuje się modą. Do grona najlepiej ubranych mężczyzn w Polsce dołączył również Robert Lewandowski. – Kiedy szukaliśmy ambasadora dla marki Vistula, zależało nam na tym, aby połączyć się z symbolem współczesnego dżentelmena, który jest przystojny, a także jest przykładem dla innych bez względu na wiek. Robert nie tylko spełnia te kryteria, ale okazuje się, że ma świetne wyczucie mody i ściśle sprecyzowany styl. Nasza współpraca zaowocowała w 2016 r. dużym sukcesem zarówno wizerunkowym, jak i finansowym – mówi Patrycja Hatalska, dyrektor marketingu Vistula Group.
„Cieszyna” lewandowskiego
Kibice na całym świecie wstrzymali oddech, gdy Robert Lewandowski, po zwycięskim golu w meczu Bayernu Monachium i Atlético, uskutecznił niecodzienną „cieszynkę”. Włożył piłkę pod koszulkę i zaczął ssać kciuk. W ten sposób oznajmił światu, że jego żona Anna Lewandowska spodziewa się dziecka, a on zostanie szczęśliwym ojcem. O tym geście poinformowały niemal wszystkie światowe media. Według badań firmy Pentagon Research, najbardziej rozpoznawalnym polskim piłkarzem jest właśnie Lewy, ale pierwsze miejsce w gronie piłkarzy budzących największą sympatię zajmują Arkadiusz Milik i Kamil Glik. Podczas Euro internet oszalał także na punkcie dotychczas mało znanego Michała Pazdana i jego fenomenalnej obrony. Powstały memy, gdzie Pazdan został mianowany nowym ministrem obrony narodowej, a fryzura na Pazdana (czyli na łyso) była najczęściej zamawiana w salonach fryzjerskich.
Narodowy krawiec
– Było dla nas oczywiste, że to właśnie marka Vistula, która od lat jest narodowym krawcem, powinna ubrać narodową reprezentację – tłumaczy Patrycja Hatalska. Bo to właśnie sesja zdjęciowa w garniturach Vistuli obaliła stereotyp piłkarza ubranego zawsze w dres i pokazała drugą odsłonę sportu. Elegancką. A zdjęcie przystojnych piłkarzy w granatowych, trzyczęściowych garniturach i granatowych krawatach w biało-czerwone pasy było najczęściej udostępnianym zdjęciem w internecie. – Sesja była wyzwaniem, bo Biało-Czerwoni to sportowcy, nie zawodowi modele – opowiada Hatalska. – Chcieliśmy oddać ducha sportu i pozytywną energię, jaką czuje się, obcując z drużyną – dodaje. I tłumaczy, że garnitury, choć eleganckie, musiały pełnić jeszcze inne funkcje. – Postawiliśmy na wygodę i praktyczność, żeby mogły dobrze służyć w podróży. Dlatego materiał nie ulega zagnieceniom, a jeśli przypadkiem piłkarz wylałby na siebie kawę czy wodę, płyn spłynie po materiale, nie zostawiając trwałych plam – tłumaczy. Ale to nie koniec współpracy PZPN z polską firmą. Vistula będzie ubierać polskich piłkarzy przez kolejne dwa lata, więc jest gwarancja, że na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w 2018 r. w Rosji polscy piłkarze zaprezentują się z najwyższą klasą.
– Już nie możemy doczekać się mundialu – mówi Patrycja Hatalska. Dodaje, że na turniej Vistula chce zaproponować piłkarzom nowe, szykowne stroje. – Ponadto w czerwcu tego roku odbędą się Mistrzostwa Europy U-21 w Polsce i na tę okazję również uszyjemy dla reprezentacji Polski do lat 21 eleganckie garnitury na miarę, z najwyższej jakości tkanin. Trzymamy za nich mocno kciuki i wierzymy, że nasza drużyna sięgnie po najwyższą wygraną – dodaje Hatalska. Ale to nie wszystko. Vistula właśnie poinformowała o przedłużeniu kontraktu z Lewandowskim, dotychczasową twarzą marki, który teraz będzie nie tylko ambasadorem marki, ale też współtwórcą własnej linii Vistula Robert Lewandowski Collection. Limitowana kolekcja już jesienią trafi do salonów oraz do sklepu online. – Pozostajemy z Robertem na pewno do końca 2018 r., a może i dłużej. Jesteśmy pewni, że będzie to sprzedażowy sukces. W końcu połączenie tak świetnego zawodnika z marką Vistula nie może się skończyć inaczej – mówi Hatalska.
Światowy poziom
– W klubie grasz dla pieniędzy, a w reprezentacji dla sławy i honoru – często powtarzają piłkarze. Nie jest tajemnicą, że piłkarze zarabiają niebotyczne kwoty. W tej kwestii Biało-Czerwoni także już nie odstają od światowej czołówki. Po sukcesach Euro 2016 nowy kontrakt Lewandowskiego z Bayernem Monachium opiewa na 15 mln euro rocznie, co stawia go w pierwszym rzędzie najlepiej zarabiających graczy Bundesligi. Sam transfer Grzegorza Krychowiaka kosztował klub Paris Saint-Germain ponad 30 mln euro. Piłkarz może liczyć na zarobki bliskie 5 mln euro rocznie. Podczas Euro 2016 z premii za sukcesy na Euro we Francji PZPN zarobił 4 mln euro, z czego ok. 40 proc. prezes Boniek oddał piłkarzom. – Nasi Biało-Czerwoni absolutnie niczym nie odbiegają od światowej czołówki gwiazd futbolu. Nie tylko umiejętności naszych piłkarzy są na światowym poziomie. Również ich wizerunek i poziom życia – kwituje Rogacz. Także dzięki temu nareszcie polscy kibice mogli pokochać swoją drużynę. Bo taka reprezentacja to nie tylko sukcesy sportowe. To prawdziwa narodowa duma.
Agata Jankowska, Wprost
Wiadomość została wysłana.
Skontaktujemy się z Tobą w ciągu 24 h.
Przesłaliśmy case study na Twój adres e-mail.
Przesłaliśmy Magazyn na Twój adres e-mail.